Najciekawsze zmiany barw klubowych w Europie i na świecie.
Przerwa między rundą jesienną, a wiosenną w ligach Europy Zachodniej trwa albo krótko (np. w Niemczach), albo nie ma jej wcale. Kluby z tej części kontynentu nie dokonują wielkich roszad w swoich składach, jedynie uzupełnienia. W ostatnich latach pojawiła się za to moda na transfery do Chin, gdzie liga startuje w marcu. Z każdym sezonem coraz bardziej znani piłkarze przechodzą do Chinese Super League (CSL).
Na rynku europejskim najwięcej działo się w Anglii. Najdroższym transferem zimowego okienka transferowego na całym świecie było przejście Oscara z Chelsea do chińskiego Shanghai SIPG za 61 mln EUR (52 mln funtów). To najdroższy transfer w historii CSL. Poza nim do Changchun Yatai przeszedł Odion Ighalo (23,5 mln EUR (20 mln funtów)). Na zakupy do Anglii wybrały się też francusie kluby: tworząca nowy projekt sportowy, już po skrzydłami nowego właściciela, Olympique Marsylia, sprowadziła bohatera Euro 2016 Dimitri Payeta (29 mln EUR), a Lyon za 16 mln Memphisa Depaya. Do Interu Mediolan przeszedł z kolei Stevan Jovetić (13,5 mln EUR).
Jeśli chodzi o zakupy, to kluby angielskie tym razem nie szalały. Najdroższym transferem był zakup 19-stolatka Gabriela Jesusa z Palmeiras do Manchesteru City za 32 mln EUR – umowę podpisano już pół roku wcześniej. Najdroższym wewnętrznym transferem to odejście Morgana Schnederlina z Manchesteru United d Evertonu (23,5 mln EUR (20 mln funtów)). Inne ciekawe roszady to przejście Wilfreda Ndidiego z Genku do Leicester (19,9 mln EUR (17 mln GBP)), Manolo Gabbiadiniego z Napoli do Suthhanpton (ok. 17,6 mln EUR (15 mln funtów)), Robbiego Brady’ego z Norwich do Burnley (15,2 mln EUR (13 mln funtów)), czy też Héldera Costy z Benfiki do Wolverhampton (również 15,2 mln EUR (13 mln funtów)).
Kibiców reprezentacji Polski najbardziej emocjonowała sytuacja Kamila Grosickiego, który ostatniego dnia okienka transferowego wreszcie trafił do upragnionej Premier League. Za 9 mln EUR przeszedł z Rennes to Hull.
We Francji zauważalnie wzmocniła się część klubów z czołówki. PSG dokonało najdroższego transferu w Europie – za 40 mln EUR z Wolsfburga przyszedł Julian Draxler, a za 30 mln z Benfiki Gonçalo Guedes. Lyon sprowadził wspomnianego Depaya. Marsylia, poza wspomnianym Payetem, Morgana Sansona (9 mln, z Montpellier) i Patrice'a Evrę (bez odstępnego, z Juventusu). Ciekawymi ruchami było przejście Anwara El Ghaziego z Ajaxu do Lille (7 mln) oraz Brazylijczyka Jorge z Flamengo do Monaco (8,5 mln).
Niewiele z kolei działo się w Niemczech. Poza odejściem Draxlera nie było jakichś większych transakcji, ale kilku ciekawych piłkarzy przyszło do Bundesligi. Bayer Leverkusen wykupił z Genku za 13,5 mln EUR Leona Bailey'ego. Wolfsburg wykorzystał część środków zarobionych na sprzedaniu Draxlera i sprowadził z Mainz Yunusa Malli (12 mln) i Riechedly’ego Bazoera z Ajaxu (12 mln). Walczący o mistrzostwo beniaminek z Lipska kupił Dayota Upamecano (10 mln, z RB Salzburg). Najbardziej przyszłościowym transferem tego okienka może okazać się przejście 17-stoletniego Szweda Alexandra Isaka z AIK Solna do Borussii Dortmund za ok. 9 mln EUR.
Jeszcze mniej wydarzyło się w Hiszpanii. Najdroższym transferem było odejście Alexandre Pato z Villareal do Tianjin Quanjian za 18 mln EUR. Warto też wspomnieć o wypożyczeniu autora prześmiesznego karnego podczas Euro 2016 Simone Zazy z Juventusu do Valencii, Francuza o polskich korzeniach Timothée Kolodziejczaka z Sevilli do Borussii Mönchengladbach (7,5 mln EUR) i zimowym najdroższym zakupie wśród hiszpańskich klubów Gerónimo Rullim (z Man City do Realu Sociedad za 7 mln EUR). Wielkich transferów należy się spodziewać dopiero latem, kiedy na łowy ruszy oszczędzający ostatniego lata Real Madryt. Królewscy wywalczyli ograniczenie zakazu sprowadzania nowych piłkarzy tylko do jednego okienka transferowego.
We Włoszech czołowe kluby dokonały tylko kilku uzupełnień składu. Napoli wymieniło wspomnianego Gabbiadiniego na Leonardo Pavolettiego (18 mln EUR, przyszedł z Genoi). Juventus z kolei wzmocnił obronę Mattią Caldarą (transfer z Atalanty Bergamo za 15 mln EUR). Inter sprowadził wspomnianego wcześniej Jeveticia.
Poza wspomnianymi wcześniej transferami Oscara, Ighalo czy Pato do ligi chińskiej, warto wspomnieć o kilku innych. Za 20 mln EUR Axel Witsel trafił z Zenita Sankt-Petersburg do Tianjin Quanjian. Połowę tej sumy kosztował transfer Carlosa Teveza z Boca Juniors do Shanghai Shenhua. Za ponad 20 mln pobito rekord, jaki zapłacono za jakiegokolwiek Chińczyka - Chengdong Zhang przeszedł z Beijing Sinobo Guoan do Hebei China Fortune. 11,5 mln kosztował z kolei Chińczyk o koreańskich korzeniach Cui Min, który z Yanbian Funde trafił do Shenzhen FC. Obaj to piłkarze anonimowi, chociaż Zhang miał okazje grać na wypożyczeniu w kilku mniejszych klubach europejskich. Pokazuje to jednak, w jakim stopniu inflacja wywołana gigantycznymi kwotami płaconymi za (byłe) gwiazdy z Europy i Ameryki Południowej, wywindowała ceny nawet na chińskim wewnętrznym rynku transferowym.
Zobacz też:
Premier LeaguePrimera Division
Serie A
Bundesliga
Ligue 1
Chinese Super League
Tagi: bundesliga chinese super league la liga ligue 1 premier league serie a transfery | wszystkie wpisy
Obrazek na górze: Chiński smok wyciąga rękę po gwiazdy futbolu. (Rolf Veneme)